• Apis
  • 05.11.2011
W sobotę 5 października 2011 w kościele parafialnym p/w św. Michała Archanioła w Wierzbniku miała miejsce niecodzienna uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Alojzemu Erdtelt, artyście malarzowi, profesorowi Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, który pochodził z Wierzbnika.

W uroczystości wzięli udział - O. Henryk Kałuża SVD, ks. Proboszcz Czesław Kocoń, ks. Alfons Stiller, wicestarosta powiatu Brzeskiego &# 8211;Ryszard Jończyk oraz mieszkańcy Wierzbnika i Jankowic Wielkich. Uroczystość miała charakter religijny. Odbywała się według następującego ceremoniału:

1. msza św. w intencji Alojzego Erdtelt
2. poświęcenie tablicy
3. przecięcie wstęgi
4. odsłonięcie tablicy
5. krótka modlitwa za zmarłych
6. błogosławieństwo końcowe

Msza św. była zaplanowana na godz. 11.00. Niestety nie rozpoczęła się punktualnie, ponieważ O. Kałuża nie mógł dotrzeć do nas planowo ze względu na liczne prace remontowe na drodze z Nysy do Wierzbnika.

Krótko po 11.00 rozpoczęliśmy sprawować liturgię eucharystyczną, której przewodniczył O. Henryk Kałuża. Wraz z nim koncelebrowali - ksiądz proboszcz Czesław Kocoń i ks. emeryt Alfons Stiller.

Ks. proboszcz Czesław Kocoń wita gości dzisiejszej uroczystości: o. Henryka Kałużę- stoi obok ambonki i ks. Alfonsa Stillera siedzącego na krześle

W słowie wstępnym ks. proboszcz wskazał, że gromadzimy się przy stole eucharystycznym w listopadzie:

„Miesiącu zadumy nad sensem życia; Miesiącu pamięci o naszych zmarłych; Miesiącu przywracania pamięci o naszych bliskich, którzy odeszli od nas do wieczności.
Mamy nie tylko pomyśleć o nich, ale wyciągnąć coś dla nas ważnego i dobrego z ich życia."

Po tych słowach ks. Czesław Kocoń odniósł się do powodu, który zgromadził wszystkich na tej uroczystości.

„Dlatego przywracamy w naszej pamięci wybitną postać pochodzącą z Wierzbnika - Alojzego Erdtelta. Zachwyceni tym, co zostawił po sobie chcemy podziękować Bogu za jego dar życia
niesamowity talent malarski i za miłość do Małej Ojczyzny. Dziękując, sami chcemy się uczyć od niego nie marnowania Bożych darów i miłości do Małej Ojczyzny, którą jest nasza Parafia!”

W tym miejscu ks. proboszcz zapowiedział, że na zakończenie uroczystości nastąpi poświęcenie i odsłonięcie tablicy:

„Na zakończenie tej mszy św. dokonamy poświęcenia i odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Alojzemu Erdtelt”.

Po powitaniu wszystkich gości i uczestników spotkania rozpoczęła się msza św., której formularz był poświęcony św. Michałowi Archaniołowi, głównemu patronowi naszej parafii. Po czytaniach kazanie wygłosił O. Kałuża.

Swoje słowo rozpoczął od ukazania krótkiego życiorysu Alojzego Erdtelt ;

„Urodził się 5 listopada 1851 roku w Wierzbniku. Pochodził z chłopskiej, katolickiej rodziny. Od młodości wykazywał wielki talent malarski. Miał zostać malarzem pokojowym. Jego talentem zainteresował się właściciel majątku rycerskiego von Hoenika i jego małżonka. Postanowili finansować jego wykształcenie. Wysłano go najpierw do Berlina, a później do Monachium. W Monachium była najsłynniejsza Akademia Sztuk Pięknych na świecie. W 1903 roku został w niej profesorem i wykładowcą. Oprócz pracy dydaktycznej malował obrazy. Był niezwykle utalentowanym malarzem portretowym, który stworzył oprócz licznych udanych portretów, także urocze scenki rodzajowe. Zmarł 18 stycznia 1911 w Monachium”.

O. Kałuża w dalszej części swojego kazania mówił:

” Każdy jakiś ma talent, jedni mniejszy, inni większy. Czy umiemy je w sobie znaleźć? A może patrzymy na swój talent, widzimy, że jest tylko jeden, a inni mają dwa czy pięć i czując się pokrzywdzeni, zakopujemy go w ziemi i marnujemy nasze bogactwo”. Dlatego kaznodzieja zachęcał rodziców, nauczycieli, aby pomagali wykrywać dzieciom i młodzieży odkrywać talenty, bo każdy jakiś ma. Nie szukajmy jednak w sobie wielkiego geniuszu na miarę olimpijską - nie o to chodzi. Można np. pięknie śpiewać, ale nie jest to wcale jednoznaczne z karierą w show-biznesie. Można jednak rozwijać swój talent śpiewając w chórze. Każdy ma jakieś zdolności, czy smykałkę do czegoś. Trzeba to po prostu rozwijać. I nie miejmy złudzeń wymaga to ciężkiej pracy. Życiorysy geniuszy, mających już swoje hasła w encyklopedii, wspominają o wielu latach ćwiczeń, pracy, doskonalenia talentu. Nie ma nic za darmo - to mówią nam realia współczesnego świata. A na co dzień - na przekór wszystkiemu - zrobić coś dobrego dla innych bezinteresownie, nie licząc na odsetki? Dobro, życzliwość przekazywane za darmo - samo się mnoży i podwaja nasz talent. Wystarczy tylko chcieć ..... Na końcu kazania O. Kałuża stwierdził, „że Alojzy Erdtelt rozwinął swój talent i pozostawił wielkie dzieła po sobie, które cieszą wielu ludzi….. A my co pozostawimy po sobie?"

Takim pytaniem zakończył swoje przemówienie kaznodzieja. Dalsza cześć mszy św. to modlitwa dziękczynienia za dar życia i za wielki talent Alojzego Erdtelta, który nie został zmarnowany, a wręcz przeciwnie - właściwe rozwinięty i pozostawił po sobie ślady w postaci dzieł artystycznych.

Kazanie O. Henryka Kałuży (wideo)













Na zakończenie mszy św. kapłani wraz z wicestarostą udali się do bocznego wyjścia Kościoła, gdzie nastąpiło poświecenie i odsłonięcie tablicy. Uroczystego przecięcia wstęgi dokonał pan Ryszard Jończyk.

Od prawej strony na zdjęciu: ks. Kocoń Czesław – proboszcz parafii, o. Henryk Kałuża, ks. Alfons Stiller, wicestarosta Ryszard Jończyk


Wicestarosta dokonuje uroczystego przecięcia wstęgi poświęconej tablicy

Później O. Kałuża odmówił dziesiątkę różańca w intencji zmarłych i udzielił końcowego błogosławieństwa. W ten to sposób uroczystość dobiegła końca. Jej uczestnicy ustawili się jeszcze do wspólnego, pamiątkowego zdjęcia zrobionego przed tablicą Alojzego Erdtelta.

Od lewej na zdjęciu: o. Henryk Kałuża, ks. Alfons Stiller, ks. Czesław Kocoń i wicestarosta Ryszard Jończyk

Więcej zdjęć z uroczystości w naszej galerii

Krótki fragment filmu z odsłonięcia tablicy: